• Młoda osoba, która dopiero co nabywa zdolność kredytową, zwykle bardziej kieruje się ceną. Inwestorzy traktują to jednak inaczej. Chcą, by ich nieruchomość jak najbardziej zyskiwała na wartości. Poszukują więc mieszkań lepszej jakości, w lepszych lokalizacjach – a więc mieszkań droższych. Przewidują, że takie mieszkania będą z czasem jeszcze bardziej drożeć. Lokalizacja w samym centrum ma mniejsze znaczenie dla młodych rodzin. Dla nich  klimatyzacja Warszawa bardziej liczy się dodatkowy pokój, na który można się zdecydować przy niższej cenie.

    Na rynku nieruchomości ważna jest dziś lokalizacja. Jednak przez pandemię mnóstwo firm pracuje dziś zdalnie. Czy może wpłynąć to na to, jak ludzie patrzą na mieszkania? W końcu, jeśli nie trzeba codziennie dojeżdżać do biura, to czy mieszkanie blisko centrum ciągle ma takie znaczenie? Coraz bardziej zależy mu po prostu na dobrym środowisku do życia. Na tym, żeby było dużo przestrzeni zielonej, dużo przestrzeni wspólnej. Klient chce, aby jak najwięcej swoich bezpośrednich potrzeb życiowych mógł spełnić w pobliżu swojego mieszkania. Inna sprawa, że rosną też oczekiwania co do samych mieszkań, co do ich jakości. Staramy się to wszystko zapewniać, to nasza ambicja. Staramy się projektować funkcjonalne mieszkania i przyjazne przestrzenie przy zachowaniu wysokiej jakości. Podkreślam, że nasze mieszkania są droższe niż większość mieszkań na rynku. Dajemy jednak to, za co nasz klient jest w stanie zapłacić. I dlatego kierujemy naszą ofertę do określonej grupy.

    prognoza aby na wzrost

    Jeżeli klient kieruje się tylko porównywarką cenową, to raczej do nas nie trafi. A zagęszczanie mieszkań, zmniejszanie ich powierzchni – to przecież służy osiągnięciu jak najniższej ceny. Nie mówię jednak, że oferowanie taniego produktu jest złe. Wręcz przeciwnie – jest na to zapotrzebowanie. Nie wskazuję, co jest lepsze, co jest gorsze. Na wszystko jest miejsce na rynku, na wszystko jest popyt.

    Nie obserwujemy tu żadnych zmian. Nasi klienci są zainteresowani dobrymi lokalizacjami, liczy się dla nich wygodny dojazd, zwłaszcza transportem publicznym. O tym, ile będzie miejsc parkingowych, decydują zwykle lokalne władze, które nam narzucają ich liczbę. Często jest ona zwyczajnie za duża. A czemu miejsca są takie drogie?  https://klimatyzacjapolska.pl   Budowa podziemnych parkingów jest bardzo droga. Ja uważam, że warto ograniczyć ruch samochodowy w mieście, a to oczywiście wiąże się z budową mniejszej liczby miejsc parkingowych. Dlatego myślę, że nie ma sensu narzucać deweloperowi, że ma być np. 1,5 miejsca parkingowego na mieszkanie, jeśli budynek stoi 200 metrów od stacji metra. Im mniej miejsc, tym mniejszy ruch samochodowy w mieście. A o jego ograniczenie chyba wszystkim nam chodzi. Też nam jako deweloperom, bo czujemy się również odpowiedzialni za to, jak miasto wygląda.


    votre commentaire
  • Za metr kwadratowy w Warszawie czy Krakowie trzeba już zapłacić ponad 10 tys. zł. Czy jest szansa, by było taniej? Jarosław Szanajca, że prędko to się nie stanie. Zabrał też głos ws. "patodeweloperki".11,7 tys. zł za metr kw. w Warszawie, 10,5 tys. w Gdańsku oraz 10,3 tys. w Krakowie.

    mieszkanko

    Takie obecnie są według Otodom stawki na rynku mieszkaniowym. Mimo wysokich cen mieszkania sprzedają się bardzo dobrze.sprzedał ich w pierwszym kwartale sporo ponad tysiąc - o 33 proc. więcej niż przed rokiem. Zapytaliśmy prezesa tej firmy, czy mieszkania mogą być tańsze, czy lokalizacja ciągle ma znaczenie - i czy na rynku jest miejsce na "patodeweloperkę"Nie nazwałbym tego może jeszcze boomem, ale faktycznie sytuacja na rynku jest bardzo dobra, zwłaszcza jeśli chodzi o popyt. Słońce nam nadal świeci – dostępność kredytu jest duża, a ludzie po prostu chcą kupować mieszkania. A ile to wszystko jeszcze potrwa? Za dużo wiem o tym rynku, by coś prognozować. Nie widzimy jednak na horyzoncie czynników, które miałyby to szybko odwrócić. Ceny mieszkań wprawdzie rosną, ale i tak w stosunku do większości rynków europejskich, nie są one bardzo wysokie. Ceny nieruchomości idą w górę mniej więcej z inflacją i ze wzrostem płac, może teraz nieco bardziej. Rynek polski wygląda jednak obecnie dość stabilnie. Niespecjalnie. Zawsze mieliśmy wysoki udział osób, które kupują mieszkania niekoniecznie, żeby w nich mieszkać. I to się nie zmieniło. Jeśli chodzi o procent klientów, którzy dokonują transakcji bez kredytu, to też jest podobnie jak przed pandemią – około 40 proc. kupuje za gotówkę.

    W czasie pandemii mieszkania przez wielu Polaków są traktowane coraz częściej jako lokata kapitału. To oczywiście wiążę się z inflacją, niskimi stopami procentowymi, niepewnością.

    Myślę, że to jest trend niekoniecznie związany z samą pandemią. Każde społeczeństwo, które się bogaci, wykształca grupę osób, które myślą o swojej przyszłości i które mają nadwyżki gotówki i chcą je zagospodarować dla swoich dzieci czy wnuków. Nieruchomości są tu naturalną metodą dla zabezpieczenia swojego dobrobytu. Takich ludzi jest coraz więcej. To trend, który widzimy od dawna, choć teraz przybiera na sile.


    votre commentaire
  • Nie ogłupiać ludzi wirusem i robić te testy niewiarygodne na które idą pieniądze podatnika nawet sok ma covit...aszczepionka na wirusa który się mutuje po co chyba żeby nam zdrowie udrażnianie zlewu Warszawa zniszczyć za nasze pieniądze. ,,Na razie sklepy (za wyjątkiem spożywczych i drogerii), restauracje, ośrodki kulturalne i rekreacyjne pozostają zamknięte''W innych krajach lekarze przyjmuja na zewnatrz bez masek a u nas torturuja ludzi.

     

    Bo jak na zewnatrz mozna to nazwac.Zabronic ludziom normalnie oddychac. Dlaczego nie są zamknięte granicę dla Niemców. Dlaczego wjeżdżają do Polski i rozsiewają wirusy na zakupach. Przecież u nich jest raj to czego szukają w Polsce Natychmiast zamknąć granicę dla naszego bezpieczeństwaW obliczu prawie 31 tys. zgonów z powodu COVID-19 i napiętej sytuacji w szpitalach coraz bardziej prawdopodobne jest przedłużenie narodowej kwarantanny w Niemczech. Na razie sklepy (za wyjątkiem spożywczych i drogerii), restauracje, ośrodki kulturalne i rekreacyjne pozostają zamknięte do 10 stycznia - tak ustalił w połowie grudnia rząd w Berlinie w porozumieniu z władzami krajów związkowych. Spodziewam się, że podczas spotkania 5 stycznia nie będziemy jeszcze w stanie dokładnie ocenić sytuacji i dlatego będziemy musieli przedłużyć lockdown - powiedział w wywiadzie telewizyjnym szef Urzędu Kanclerskiego 

    Pogotowie przyjezdza do choorego po 50 min w programie gdzie dziecko umiera.

    O ty poslowie rozmawiac a nie siac propaagande www.

    Czy tam nagminnie łamane są te zakazy a media nawołują do ich nieprzestrzegania poprzez judzenie społeczeństwa? Tak tylko pytam.

     


    votre commentaire
  • Co to za straszenie plandemia przekracza wszelkie normy skoro w Niemczech umiera rocznie 900 tys ludzi to co to jest za szopka jak tam na plandemie zmarło 30 tys ludzi więcej na grypę i nie leczone choroby przewlekłe zmarło ludzi to samo dotyczy Polski tylko u nas umiera 400 tys ludzi rocznie. Sensacja goni sensację, a tymczasem za plecami...Nie chcę życia w nowej rzeczywistości, gdzie moje życie będzie uzależnione od kaprysów farmacji. Prof.Wolfgang Wodarg, niemiecki lekarz i jeden z najlepszych pulmonologów świata, były szef Komisji Zdrowia w UE, pracowal przy wszystkich epidemiach ostatnich lat- powiedział: To szaleństwo wykreowali politycy. Koronawirusy są znane nam od 50 lat. To nic nowego.Ta szczepionka dla większości ludzi powinna być ZABRONIONA, ponieważ nie spełnia postulatów bezpieczeństwa. To co wyprawiają politycy nie jest podyktowane względami bezpieczeństwa. Gdyby nie media nawet byśmy nie zwrócili uwagi na to. "

     

    to zaczyna męczyć

    Czy to nie przypadek, że Australia jest na podium pod względem ekonomii?

    Przypatrzmy się- reżimowy rygor okraszony bezpadronowym egzekwowaniem prawa. Czy wiecie, że Melbourne należy do projektu tzw. "Smart cities"? Tak samo jak Berlin i wiele innych miast europejskich. Wiecie co to oznacza? Oznacza to powstanie światowej armii pod przewodnictwem ONZ. Jakie są jej założenia? Walka z przestępczością i terroryzmem. A jak się obecnie traktuje "odszczepieńców"? Jako potencjalnych bio-morderców i bio-terrorystów, którzy swoją obecnością zagrażają innym.

    Skąd te dążenia do "lockdownów"? Jest to kara za protesty, a nie faktyczna ochrona zdrowia.

    Łączcie fakty, NWO idzie wielotorowo na całej kuli ziemskiej.

    Złączeni wygramy, podzieleni przegramy...

    Ta hipokryzja i absurdy już są bardzo męczące


    votre commentaire
  • Od początku pandemii koronawirusem zaraziło się w Niemczech ponad 1,66 mln osób, a prawie 31 tys. zmarło.Informacje wyrwane z kontekstu. Czyli zgonów w 82 mln Niemczech jest  udrażnianie rur Skierniewice tyle ile w 38 mnl Polsce. Jakie przekładane operacje? Właśnie wróciliśmy że szpitala po operacji kolana. W Berlinie. Przypominam, że na zewnątrz chodzimy bez masek. Optyk, jedzenie dla zwierząt, myjnie, fizjoterapię, logopedię i wszyscy lekarze ,

    początek problemu

    specjaliści pracują. przychodnie szpitale normalnie funkcjonują, mieszkam w DE ti wiem jak jest, najwięcej do powiedzenia mają ci ci nigdy nigdzie nie byli, restrykcje zależą od landu, po drugie na powietrzu nie trzeba nosić maseczki jest wybór, po trzecie Niemców jest 82 mln ludzi z uchodźcami pewnie że 100 mln, robią 240 tys testów dobowo ti faktycznie tragedia w porównaniu z Polską. Dziś w niemieckim radio mówiono o tym że myślą nad przedłużeniem ucisku ludzi. Jak widać chcą na siłę zaszczepić wszystkich oczywiście polityków i innych bogatych wpływowych ludziska nie. A że ludzie nie chcą się szczepić będą przedłużać lockdawn i wprowadza większe kary oraz zaostrzyć chcą to i tamto. Już w tym czy innym regionie nie wolno tak sobie wyjść na ulicę, odrazu kara. Land Sachsen już to od tygodnia ma.

    Na alarm biją dyrekcje szpitali. Niemieckie Stowarzyszenie Szpitali ostrzega, że jeśli rząd nie zwiększy znacząco pomocy, to kliniki w całym kraju nie będą mogły już w pierwszym kwartale 2021 roku wypłacać pensji swoim pracownikom.żeby reklamować plandemia strachu i usprawiedliwiać niszczenie   przepychanie kanalizacji Skierniewice świata przez, dla niepoznaki w garnitury poubieranych, zamiast w kaftany. I żeby sieroty po Ziemi, na atrapie Ziemi wierzyli (bo przecież nie myśleli), że to dla ich dobra, albo co gorsza dla nieistniejącego dobra ogólnego

     miałem wrażenie że wszędzie służba na najwyższym poziomie a u nas podupadła, bo do 2015 roku było rewelacyjnie. Szpitale na każdym rogu a ordynatorzy z kwiatami przed wejściem agitowali potencjalnych pacjentów...Powodem jest przesuwanie operacji i zabiegów, przez co szpitalom brakuje pieniędzy pochodzących z tytułu standardowej opieki.


    votre commentaire


    Suivre le flux RSS des articles de cette rubrique
    Suivre le flux RSS des commentaires de cette rubrique